Dzisiaj pochwalę się jedną ze smoczyc którą dziś skończyłam, druga czeka na ubranko :)
Nie byłam zwolenniczką różu, ale od kilku miesięcy (śledząc Wasze blogi), stwierdziłam że nie taki róż straszny..... i moje ostatnie prace jakoś dziwnie się koło niego kręcą :)
Wyszłyśmy nawet do ogrodu na szybkie zdjęcia, bo już mam dość fotek w pomieszczeniach, tym bardziej że dobrym fotografem nie jestem. Ja chyba zawsze byłam praktyczna i wszystko robiłam na szybko. I tyle lat już minęło i nie mogę się tego oduczyć i zwolnić. Ale pracuje nad tym :)
I to tyle na dzisiaj.
Cały czas próbuje (po pracy) złapać trochę słońca. I z utęsknieniem czekam na swoje wakacje :) są już całkiem blisko.
Pozdrawiam Gosia.