Ach te czerwone okulary..... spędziły mi sen z powiek :)
Jak je zrobić i z czego....? pracy dużo, czasu na wymyślenie czegoś nowego brak...
I tu z pomocą przyszedł mój M, a ile miał przy tym frajdy :)
Powstał aniołek od Antosia dla pani Danusi.
A drugi, powędrował do małego Wiktora, już nie takiego małego bo ponad miesiąc ma :)
Żeby nie był całkiem biały dodałam trochę dyskretnych kolorów.
Jeszcze nie wiem jak zostały aniołki przyjęte :)
Pozdrawiam.